Beata
poszła spakować swoje rzeczy. Kuba, przygotowując Maka do
wypłynięcia, rozmyślał o tym, co zaszło między nim a
dziewczyną. Nie chodziło mu tylko o seks, bo ten był wspaniały,
ale o to, co poczuł spędzając z nią całe popołudnie i noc. I
rano, kiedy zaproponował wspólny pobyt na Mazurach do końca lipca.
To, że podobała mu się jako kobieta było oczywiste, ale również
znakomicie się rozumieli, dobrze im było razem. Po prostu
zafascynowała go, mimo że praktycznie nic o niej nie wiedział,
poza tym, co mu o sobie powiedziała. Takie nagłe zakochanie, które
spadło jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. Może to tylko
zauroczenie, a może coś więcej, pomyślał...